Witajcie:)
Bardzo mnie cieszy Wasze zainteresowanie poprzednim postem i bransoletką tęczową shamballa. To na prawdę dużo dla mnie znaczy i motywuje do dalszego działania w tym kierunku.
Dziś jednak przychodzę do Was z czymś innym. Mianowicie jedną z pierwszych moich bransoletek, która jest prosta, ale w swej prostocie niezwykle delikatna i pasuje na wiele okazji bądź też bez okazji.
To posrebrzana bransoletka z koniczynką, która jest ozdobiona cyrkoniami. Jej poprzednia odsłona wygląda mniej więcej tak, jak na poniższych zdjęciach:
Jak możecie zauważyć, bransoletka posiada drobny łańcuszek, który z począttku wydawał mi się dobrym rozwiązaniem. Jednak po paru miesiącach postanowiłam coś z tym zrobić. Udoskonalić, sprawić by była nieco lepsza. I stało się. Przeszła niewielką metamorfozę, ale nawet po zdjęciach można dostrzec różnicę:
Bardzo mnie cieszy Wasze zainteresowanie poprzednim postem i bransoletką tęczową shamballa. To na prawdę dużo dla mnie znaczy i motywuje do dalszego działania w tym kierunku.
Dziś jednak przychodzę do Was z czymś innym. Mianowicie jedną z pierwszych moich bransoletek, która jest prosta, ale w swej prostocie niezwykle delikatna i pasuje na wiele okazji bądź też bez okazji.
To posrebrzana bransoletka z koniczynką, która jest ozdobiona cyrkoniami. Jej poprzednia odsłona wygląda mniej więcej tak, jak na poniższych zdjęciach:
Jak możecie zauważyć, bransoletka posiada drobny łańcuszek, który z począttku wydawał mi się dobrym rozwiązaniem. Jednak po paru miesiącach postanowiłam coś z tym zrobić. Udoskonalić, sprawić by była nieco lepsza. I stało się. Przeszła niewielką metamorfozę, ale nawet po zdjęciach można dostrzec różnicę:
Na obecną chwilę bransoletka prezentuje się w ten sposób. Postanowiłam wymienić łańcuszek na taki, który posiada większe oczka i jest jaśniejszy, przez co idealnie komponuje się z imitacją cyrkonii na koniczynce. Myślę, że teraźniejszy model prezentuje się dużo lepiej. Czekam oczywiście na Wasze opinie. Jeśli jesteście zainteresowane kupnem, piszcie śmiało.